Oczami Niall'a
Wstałem bardzo wcześnie bo już o 8, jakoś tak nie mogłem spać. Cały czas po głowie chodziła mi Natalia.
To chyba nie jest możliwe żeby po jednym spotkaniu się od razu zakochać. Muszę pogadać na ten temat z Liam'em, ale to później bo jeszcze śpi. Chociaż zauważyłem że podoba mu się Kamila, ale stop Harry mi mówił że mu się podoba. I znowu pogmatwana sprawa. To tak ładna jest, ale no chyba nie w moim typie. No cóż tą sprawę zostawiam do załatwienia między nimi. Zszedłem na dół i zrobiłem sobie śniadanie, a potem do godziny 11 siedziałem przed telewizorem. Po jakiś 15 minutach dołączył do mnie Liam:
N- A Tobie co stary?
L- A nic, cały czas myślę.
N- O czym?
L- O niczym. Jest mały problem bo się chyba zakochałem.
N- Niech zgadnę, ta dziewczyna jest bardzo ładna o rudych włosach i ma na imię Kamila?
L- Tak skąd wiesz?
N- Widziałem jak się na nią patrzysz.
L- Tylko ona podoba się Harry'emu i chyba on podoba się jej.
N- No to startuj do niej na co czekasz.
L- Wiesz co masz rację
N- Dzięki nie myślałem że kiedyś usłyszę to od Ciebie, bo to ty mi zawsze pomagasz w takich sprawach.
Po tej rozmowie z Li wiedziałem już że zakochałem się w Natalii nawet nie rozmawiając z nim o niej.
Oczami Liam'a
Wstałem coś po 11 i zszedłem na dół, zobaczyłem że w salonie siedzi Horan, a musiałem z kimś pogadać więc dosiadłem się do niego. Nasza rozmowa dotyczyła Kamili w której się zakochałem, ale problem jest taki że ona podoba się Hazzie. Nasza pogadanka nie trwała długo. Po rozmowie poszedłem do kuchni, na stole zauważyłem telefon Harry'ego. Wiem że się tak nie robi, ale sprawdziłem i spisałem numer do Kamili i od razu do niej napisałem:
L- Cześć Kamila. Tu Liam
K- O hej nie wiesz jak się cieszę że napisałeś do mnie
L- O to fajnie. Przeszłabyś się ze mną dziś na spacer?
K- Bardzo chętnie. O której
L- O 14. Pasuje Ci?
K- Tak jasne to do zobaczenia
Bardzo się ucieszyłem że się zgodziła. Od razu poszedłem do siebie bo ten czas tak szybko leci że już była 12.
Oczami Kamili
Jestem bardzo szczęśliwa. Liam zaprosił mnie na spacer. Jest taki kochany, a w ogóle to mój ulubieniec z zespołu. Była już godzina 12 więc poszłam się szykować. Założyłam na siebie czerwone spodnie, białą koszulkę i letnie botki. Zbliżała już się 14. Usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam je i zobaczyłam Liam'a na przywitanie dałam mu buziaka w policzek. Od razu cała się zarumieniałam. Bardzo mi się podobał i pociągał, ale Harry też miał to coś w sobie co mnie do niego przyciągało, ale mniejsza z tym, teraz najważniejszy jest Liam. Chwyciłam go za rękę i poszliśmy do jakiegoś parku. Był tak piękny że nie można go opisać. Usiedliśmy na ławce położył swoją rękę na moje kolonu i spojrzał mi w oczy. Od razu w nich utonęłam. Nasze usta powoli się zbliżały do siebie. Zaczęliśmy się namiętnie całować. To było wspaniałe uczucie:
H- Kamila, Liam
W tym momencie oderwaliśmy się od siebie
L- Tak Harry
H- Co wy tu robicie i czemu się całowaliście
K- Taki napływ emocji
H- Czyli nie jesteście para
L,K- Nie
Po jakimś czasie Harry poszedł do domu,a Liam mnie odprowadził.
Oczami Harry'ego
Myślałem że nie wytrzymam tego widoku. Liam i Kamila się całowali. Musiałem coś z tym zrobić i im przeszkodzić. Poszedłem do nich. Zaskoczył ich mój widok. I te spojrzenia na siebie. Bezcenne, ale to nie zmienia faktu że nie kocham Kamili, a Liam to mój przyjaciel i co teraz. Zniszczyć przyjaźń dla dziewczyny. Chyba nie warto, ale ona mnie do siebie przyciąga. Chciałbym z nią spróbować czegoś lepszego niż tylko pocałunek.
Oczami Moniki
Kamila poszła na spacer z Liam'em, myślę że między nimi jest jakaś chemia. A Louis chciał ode mnie numer i nawet nie napisał. Nie twierdzę że mi na nim zależy, ale no mógł by napisać. Myślałam że dobrze nam się rozmawiało. A może to nie miał być do niego numer tylko do Zayn'a bo widziałam jak na tej imprezie się na mnie patrzył, co to za różnica, mógł by któryś z nich napisać. Kamila zawsze miała szczęście do chłopaków nie to co ja. Ale tak podoba mi się Louis i myślałam że ja mu też. Co ja wygaduję chyba mnie wzięło na niego. Te jego niebieskie oczy, ten jego nie ziemski głos. Nic z tego Monika ogarnij się. No ale cóż siedzę w domu z Natalią i się strasznie nudzimy i nic na to nie poradzimy. Włączyłyśmy sobie jakiś film i zasnęłyśmy. Obudziła nas dopiero Kamila, która wróciła z spaceru.
Przepraszam że taki krótki, ale nie mam zbytnio czasu. Liczę na komentarze. KamuśXD
Super rozdział. Czekam na następny ;D
OdpowiedzUsuńZAJEEEEEEEEEEBISTYYYYYYYY :D
OdpowiedzUsuńKocham cię i twoje opowiadania :*
Czekam na następny <3